Promienie UVB wzmacniają kości
Światło słoneczne emituje 2 rodzaje promieniowania – UVA i UVB. Gdy na Twoją skórę padają promienie UVB, Twój organizm produkuje witaminę D3. Według badania z 2008 roku, już 12 minut na Słońcu w kostiumie kąpielowym
(ale bez filtrów przeciwsłonecznych) da Ci:
- 20 000 IU witaminy D3, jeśli masz jasną karnację,
- między 8000 a 12 000 IU witaminy D3, jeśli jesteś opalony,
- między 3200 a 4000 IU witaminy D3, jeśli masz ciemną karnację.
Z tego badania wynika również, że nie warto „strzaskać się na heban” podczas wakacji, ponieważ wtedy produkcja witaminy D3 w kontakcie ze Słońcem gwałtownie spadnie. Najlepsze są krótkie, codzienne sesje. Pamiętaj również, że opalanie się w solarium się nie liczy, ponieważ wtedy masz kontakt wyłącznie z promieniowaniem UVA, które nie powoduje produkcji witaminy D3 przez Twój organizm.
Witamina D3 produkowana dzięki kontaktowi skóry ze Słońcem odgrywa ogromną rolę w zdrowiu kości. Badania naukowe łączą niski poziom witaminy D3 z krzywicą u dzieci i chorobami kości – osteopenią i osteoporozą.
Spacer w słoneczną pogodę pomoże zapobiec nowotworom
Chociaż nadmiar światła słonecznego sprzyja powstawaniu nowotworów skóry, umiarkowany kontakt ze Słońcem pomaga zapobiegać niektórym rodzajom nowotworów.
Według naukowców osoby, które mieszkają w mniej nasłonecznionych miejscach, mają większą skłonność do nowotworów jelita grubego, jajników, trzustki, prostaty i chłoniaka Hodgkina.
Jeśli te rodzaje nowotworów występują w Twojej rodzinie, spędzanie więcej czasu na świeżym powietrzu będzie dobrą prewencją.
Cierpisz na choroby skóry? Wyjdź na Słońce!
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), kontakt z promieniowaniem słonecznym może wspomóc leczenie niektórych chorób skóry. Lekarze zalecają kurację promieniowaniem UV przy łuszczycy, egzemie (do której należy m.in. atopowe zapalenie skóry czy łojotokowe zapalenie skóry) i trądziku. Jeśli masz żółtaczkę, również możesz skorzystać z leczniczych właściwości Słońca.
Kurację przeprowadza się za pomocą lamp do fototerapii, ale jeśli Twój lekarz wyrazi na to zgodę, możesz zastąpić niektóre sesje spacerem w słoneczny dzień.
Potencjalny lek na choroby autoimmunologiczne już istnieje!
Choroby autoimmunologiczne polegają na tym, że organizm atakuje sam siebie, a dokładnie konkretny organ w ciele. Nauka wciąż poszukuje skutecznych leków zwalczających stan zapalny, który wynika z choroby i który powoduje nieodwracalne zmiany, ale potencjalne rozwiązanie zostało już odkryte.
Wstępne badania sugerują, że światło słoneczne stanowi potencjalną kurację na takie choroby autoimmunologiczne, jak reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), toczeń, nieswoiste zapalenie jelit, niedoczynność tarczycy wynikającą z choroby Hashimoto czy nadczynność tarczycy wynikającą z choroby Gravesa-Basedowa.
Potrzeba jeszcze wielu badań, aby udowodnić związek pomiędzy światłem słonecznym i remisją (czyli okresem bez objawów) chorób autoimmunologicznych.
Słońce nie takie straszne, ale tylko w określonych ilościach
Według Światowej Organizacji Zdrowia wystarczy, że 2-3 razy w tygodniu przez 5-15 minut (w zależności od karnacji i ilości nasłonecznienia) wystawisz swoje ręce i twarz na światło słoneczne, a odczujesz pozytywne skutki światła słonecznego, wynikające głównie z dobroczynnego wpływu witaminy D3. Pamiętaj, że światło słoneczne musi przeniknąć przez Twoją skórę. Nie możesz posmarować się filtrem przeciwsłonecznym czy zasłonić skóry ubraniem.
Jednakże, jeśli będziesz na dworze dłużej niż przez 15 minut, koniecznie posmaruj się kremem przeciwsłonecznym z SPF co najmniej 15, załóż nakrycie głowy i okulary przeciwsłoneczne.
Dowiedz się więcej: Jak szybko i bez wysiłku poprawić zdrowie całej rodziny. Witamina D.