Jakie korzyści wynikają z posiadania zwierząt w domu?

Zwierzęta dają mnóstwo radości i obniżają poziom stresu, ale nie tylko. Jak donosi amerykańskie Centrum do Spraw Kontrolowania Chorób i Prewencji (CDC), według badań naukowych inne korzyści, to:

  • niższe ciśnienie, poziom cholesterolu i trójglicerydów,
  • mniejsze poczucie samotności i więcej okazji do kontaktu z drugim człowiekiem,
  • dodatkowe okazje do ćwiczeń i aktywności poza domem.

Polecany przy zaburzeniach funkcji poznawczych, demencji starczej, trudnościach w zapamiętywaniu, powikłaniach po przebytych udarach i urazach, a także w przypadku chorób neurologicznych pochodzenia naczyniowego. 
Reklama

Z kolei według Instytutu Ochrony Zdrowia to właśnie zbyt wysokie ciśnienie krwi oraz za duży poziom cholesterolu są jednym z czynników ryzyka w udarach mózgu i zawałach serca. Do innych należy cukrzyca, nadwaga i niski poziom aktywności fizycznej – czyli coś, czemu zapobiec lub pomóc leczyć, mogą regularne spacery z psem czy zabawy z kotem
w domu.

Jednak który zwierzak jest lepszy – kot czy pies? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że bardziej pomocny okaże się Azor niż Kicia – w końcu to z tym pierwszym musisz wychodzić z domu 3 razy dziennie, czasem nawet więcej ? Jednak jakie zdanie ma na ten temat nauka?

Najłatwiej byłoby zmierzyć, ile procent osób mieszkających z psem lub kotem przeszło zawał serca lub udar mózgu w porównaniu z tymi, którzy mieszkają bez czworonogów. Jednak naukowcy podeszli do sprawy inaczej i zmierzyli procent zgonów z powodu zawału serca lub udarów mózgu wśród osób, które posiadają kota lub psa.

Boisz się zawału i udaru? Adoptuj psa lub kota!

Pies przedłuży Twoje życie po zawale serca lub udarze mózgu – szczególnie jeśli mieszkasz sam…

W badaniach z 2019 roku, przeprowadzonych w Szwecji, okazało się, że właściciele psów po zawałach serca mieli o 33% mniejsze ryzyko śmierci, jeśli mieszkali sami, a o 15% mniejsze ryzyko śmierci, jeśli mieszkali z kimś.

To bardzo ciekawy wniosek, ponieważ zwykle mówi się, że osoba po zawale nie powinna mieszkać sama, że będzie samotna i bardziej narażona na kolejny zawał. Jednak łatwo się domyślić, że samodzielne posiadanie psa zmusza właściciela do regularnych spacerów z czworonogiem. Gdy osoba po zawale serca mieszka z partnerem czy dzieckiem, to ono będzie częściej wychodzić z psem, aby „odciążyć” chorą osobę – jak widać, nie jest to potrzebne, a wręcz szkodliwe.

Podobne wnioski wyszły w przypadku osób po udarze mózgu, które posiadają psa – 27% mniejsze ryzyko śmierci, jeśli mieszkają same, 12% mniejsze ryzyko śmierci, jeśli żyją z partnerem lub dzieckiem.

Boisz się zawału i udaru? Adoptuj psa lub kota!

… kot pomoże, niezależnie od tego, czy mieszkasz sam, czy z kimś

Posiadanie kota stanowi dobrą alternatywę, nawet jeśli mieszkasz z partnerem lub dzieckiem. Jak donosi brytyjska gazeta „The Telegraph”, mieszkanie z kotem zmniejsza ryzyko śmierci z powodu zawału serca i udaru mózgu aż o 41%. Imponujący wynik, prawda?!

Z kolei kanadyjska analiza 10 badań wskazuje na mniejsze aż o 65% ryzyko śmierci po zawale serca i 24% mniejsze ryzyko śmierci ogólnie u właścicieli psów.

Możliwe więc, że posiadanie pupila nie tyle zmusza do ruchu, ile daje powód do tego, aby żyć, nawet pomimo czasowo lub trwale ograniczonej sprawności. Kot czy pies łagodzi również dyskomfort związany z leczeniem, zmniejszoną liczbą kontaktów towarzyskich i obniżonym nastrojem.

Adopcja lub kupno psa czy kota to poważna sprawa

Nieważne więc, którego czworonoga wybierzesz – ważne, aby odpowiadał Tobie, Twoim potrzebom i możliwościom (finansowym, mieszkaniowym czy czasowym). Nie adoptuj czy kupuj psa lub kota tylko jako rodzaju leku lub terapii, jeśli nie masz możliwości zapewnić mu opieki i miłości. Musisz mieć świadomość, z czym wiąże się posiadanie czworonoga i wybrać go tak, aby jego charakter i poziom energii pasował do Twojego.

Jak widać, nauka bada różne możliwości zachowania lub powrotu do zdrowia. Jeśli masz taką możliwość, adopcja pupila może pomóc w rehabilitacji osoby po zawale serca lub udarze mózgu. 
Troska o prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych powinna przyświecać każdemu, bez względu na wiek
i tryb życia.