Kiszonki dookoła świata
Kiszona kapusta i ogórki uważane są niemalże za nasze dobro narodowe. Znaleźliśmy setki sposobów na wykorzystanie ich w naszych tradycyjnych potrawach. Chętnie używamy ich jako dodatku do obiadu, z kapusty robimy łazanki, bigos czy regionalne fuczki, a ogórki wykorzystujemy do sałatek i past kanapkowych. Nie jesteśmy jednak jedynym narodem, który pokochał kiszenie! Mieszkańcy krajów śródziemnomorskich zajadają się kiszonymi oliwkami i nasionami łubinu, Marokańczycy od dawna zajadają się kiszoną cytryną, a Ukraińcy jabłkami. Skandynawowie pokochali kiszone ryby, natomiast Koreańczycy szczycą się kimchi – daniem składającym się z fermentowanej kapusty, marchewki, cebuli, czosnku i rzepy z dodatkiem imbiru i ostrej papryczki gochugaru.
Dlaczego warto jeść kiszonki?
Nie ulega wątpliwości, że kiszonki należą do tak zwanej superżywności, czyli superfoods. To prawdziwa bomba niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu witamin i minerałów. Znajdziemy w nich między innymi witaminę C, E, K i witaminy z grupy B, magnez, wapń, potas i fosfor. Dodatkowo zawierają mało kalorii i dużo błonnika pokarmowego, który sprawia, że szybciej się najadamy i dłużej czujemy się syci. Dzięki temu z powodzeniem mogą być spożywane nawet przez diabetyków i osoby będące na dietach odchudzających.
Jednak powód, dla którego kiszonki tak bardzo pokochali lekarze i dietetycy to ich właściwości probiotyczne. Naturalna fermentacja warzyw i owoców sprawia, że w kiszonkach wytwarzają się bakterie kwasu mlekowego (Lactobacillus). Regularne spożywanie kiszonek pozwala zadbać o dobry stan mikroflory jelit i błony śluzowej układu pokarmowego. Dbać o mikrobiotę warto zawsze, jednak szczególnie ważne jest to w trakcie i tuż po zakończonej antybiotykoterapii, w okresie wzmożonego stresu, a także wtedy, kiedy prowadzimy nieregularny tryb życia, a nasza dieta nie jest wystarczająco dobrze zbilansowana. Troska o prawidłowy stan bakterii jelitowych może znacząco poprawić działanie naszego układu odpornościowego, zwiększyć wydolność umysłową i zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia stanów depresyjnych.
Co można kisić?
To, z jakich produktów przygotujesz kiszonki, zależy przede wszystkim od Twojej wyobraźni. Jeżeli nudzą Cię już kiszone ogórki i kapusta, ukiś marchewkę, rzodkiewkę, buraki, szparagi, cytrynę, jabłka lub gruszki. Testuj i eksperymentuj, a na pewno znajdziesz swojego ulubieńca!
U kogo najlepiej sprawdzą się kiszonki?
Kiszonki mogą jeść właściwie wszyscy. Jednak, ze względu na sporą zawartość sodu, nie powinny być spożywane w nadmiarze przez osoby chorujące na nadciśnienie, mające problemy z nerkami, a także przez małe dzieci.
Szczególną uwagę na fermentowane produkty powinni zwrócić:
- diabetycy,
- osoby przyjmujące antybiotyki,
- osoby z obniżoną odpornością,
- osoby walczące z nadprogramowymi kilogramami,
- osoby ze zbyt wysokim poziomem cholesterolu,
- kobiety w okresie menopauzy.
Kiszonki to prawdziwa bomba dobroczynnych dla zdrowia właściwości. Odżywiają, wzmacniają odporność, poprawiają przyswajalność wielu mikroelementów z pożywienia i dbają o dobry stan flory jelitowej. Warto znaleźć na nie miejsce planując codzienny jadłospis. Jeżeli jednak nie lubisz kiszonych warzyw i owoców, pamiętaj, że o prawidłowe funkcjonowanie bakterii jelitowych możesz zadbać również stosując kurację dobrej jakości probiotykiem.