Osoby chorujące na cukrzycę prędzej czy później zmuszone są stawić czoła innym...
Czytaj dalej...Wspominaliśmy już, że przyczyny wywołujące fibromialgię nie są do końca znane, ale wraz z postępem nauki dowiadujemy się coraz to więcej o tej bardzo nietypowej chorobie. Na dzień dzisiejszy medycyna utrzymuje, iż ma ona związek z nieprawidłowym stężeniem, a raczej proporcjami, hormonów w naszym układzie nerwowym.
Co więcej, najnowsze odkrycia dają nieco ponury obraz związany z tym schorzeniem – fibromialgię możemy… dostać w spadku! Według niektórych badań wynika, że niektórzy ludzie są o wiele bardziej na nią podatni, właśnie z racji uwarunkowań genetycznych. I nie chodzi tutaj o bezpośrednie dziedziczenie fibromialgii, a raczej uwarunkowania związane z… psychiką.
Wygląda na to, że jest to możliwe. Najciekawsze jest, iż takie wnioski dało się zaobserwować u pacjentów, którzy zaczęli chorować na fibromialgię po określonym wydarzeniu w ich życiu.Tutaj należy koniecznie nadmienić, że fibromialgia ma swoje wyraźne preferencje, jeżeli chodzi o płeć swoich „ofiar”. Ta uciążliwa, powodująca ból mięśni przypadłość lubuje się w kobietach. Tak, drogie Panie, niestety, ale macie siedmiokrotnie większą szansę na „złapanie” fibromialgii.
Pośrednio widać to w zestawie wydarzeń z życia, które mogą ją, jakkolwiek dziwnie by to brzmiało, wywołać.
I tak zauważono, że często na fibromialgię zapadały panie, które… urodziły dzidziusia. A przynajmniej powiązano to, jakże radosne dla każdej Mamy wydarzenie, z przyczyną zaburzeń w układzie hormonalnym.
Również przejście poważnego zabiegu lub operacji może sprokurować ciężkie i przewlekłe bóle mięśniowe, które z czasem nabierają cech pełnoobjawowej fibromialgii. Śmierć bliskiego członka rodziny, małżonka, partnera, a co dopiero własnego dziecka – tak, niestety, ale te przykre życiowe zdarzenia mogą stanowić katalizator do rozwinięcia się tej choroby. Podobnie zadziałać może również nagłe rozstanie się z długoletnim partnerem/ką.
Może na początku, dla uspokojenia nastrojów, zaczniemy od odpowiedzi na to ostatnie pytanie. Nie, bez obaw, fibromialgia nie jest chorobą śmiertelną, a poza tym w zniesieniu jej objawów można sobie dosyć skutecznie pomóc. Niestety mamy także dla Was mniej pozytywną wiadomość i zarazem odpowiedź na pierwsze powyższe pytanie – fibromialgia jest chorobą nieuleczalną.
Jak wspominaliśmy, niestety z punktu widzenia medycyny nie ma jednego, skutecznego lekarstwa na fibromialgię. Na szczęście w miarę upływu lat i co raz to nowych badań, uczonym udało się opracować całkiem skuteczną receptę na zniesienie jej objawów. Jest to mix klasycznej terapii przeciwbólowej (leki przeciwbólowe, jak np. ibuprofen, aspiryna itp.), terapii związanej z pracą nad własną psychiką (terapie behawioralne, grupy wsparcia), jak i zdrowego stylu życia, który tutaj polega w największym stopniu na regularności. Odpowiednia ilość snu, pozytywne nawyki żywieniowe oraz wysiłek fizyczny – to według lekarzy jest bardzo ważnym elementem „opanowania” fibromialgii.
Ponadto, zalecane są masaże, chiropraktyka, akupunktura, a nawet niektóre sztuki walki, jak choćby tai chi – które pomogą zachować ciało w odpowiedniej formie. Również suplementy diety pomogą nam nieco zniwelować działanie tzw. fibro mgły – jest to charakterystyczne dla wielu osób dotkniętych fibromialgią uczucie wiecznego zmęczenia i niewysypiania się, nawet pomimo wielu godzin regularnego snu.
Jak więc możemy zauważyć, fibromialgia jest bardzo nietypową i co za tym idzie stosunkowo ciężką do zdiagnozowania i uporczywą chorobą. Z jednej strony nieuleczalna, a z drugiej można ją „wygaszać” skutecznie wspomnianymi powyżej sposobami. Daje objawy w postaci bólu mięśni, a rodzi się, jak wygląda z badań, w naszej głowie.
No cóż, zapewne wraz z nowymi postępami w medycynie uda się nam opanować i zrozumieć fibriomialgię całkowicie, co oczywiście przełoży się na odnalezienie skutecznego sposobu jej leczenia. Póki co, jedyną linią obrony przed tą uciążliwą chorobą może być szeroko rozumiana prewencja, w postaci podejmowania regularnego ruchu fizycznego oraz dbania o naszą higienę psychiczną. Let’s move. Less stress.
Osoby chorujące na cukrzycę prędzej czy później zmuszone są stawić czoła innym...
Czytaj dalej...„Najtrudniejszy pierwszy krok” głosi refren słynnej piosenki. Słowa te są prawdziwe również...
Czytaj dalej...Zespół metaboliczny dotyka 6 milionów Polaków. Dowiedz się, czy jesteś wśród nich....
Czytaj dalej...