Rodzic kontrolujący

Jeśli jesteś taką mamą lub takim tatą, przy stole posiadasz władzę absolutną. Twoje dziecko musi być Ci posłuszne. Nawet najedzone czy nienawidzące zielonego groszku musi zjeść cały talerz aż do ostatniego kęsa. Szczytem kompromisu są stwierdzenia w stylu „możesz zostawić ziemniaki, ale zjedz mięsko”, a narzędziem władzy „zjedz do końca, to dostaniesz deser”.

Preparat przeznaczony do stosowania u dzieci od pierwszego dnia życia, zawierający składniki najwyższej jakości: bogaty w kwas DHA (dokozaheksaenowy) olej z mikroalg Schizochytrium sp. oraz witaminę D, wspierające prawidłowy rozwój kości, mózgu i układu odpornościowego.
Reklama

Rodzic uległy

Ten typ stanowi przeciwieństwo swojego poprzednika – tu to dziecko ma władzę absolutną. Jeśli Ty jesteś rodzicem uległym, pozwalasz swojemu dziecku jeść wszystko, co chce i kiedy chce. Czy będzie to pizza na obiad, czy lody zamiast kolacji, Twoje dziecko ma nieograniczony wybór. Jesteś również skłonny nagradzać dobre zachowanie dziecka jedzeniem, np. ciastkiem za piątkę ze sprawdzianu czy tortem za sukces sportowy. Tu zasadą jest brak zasad i granic.  

Rodzic niezaangażowany

Jeśli jesteś niezaangażowaną mamą czy tatą, przykładasz małą lub żadną uwagę do tego, co Twoje dziecko je. Najchętniej oddajesz odpowiedzialność w ręce innych osób – opiekunki czy babci zajmującej się dzieckiem albo pani w sklepiku szkolnym, w którym dziecko wydaje pieniądze od Ciebie, bo nie przygotowujesz mu kanapek. Nie robisz zakupów spożywczych regularnie i nie jesteś tą osobą, która kładzie jedzenie na talerz swojego dziecka. Gotujesz spontanicznie
i rzadko. Twoje dziecko, karmione przez różne, często przypadkowe osoby, musi samo uczyć się zwyczajów żywieniowych.

Rodzic-autorytet

Możesz stwierdzić, czy jesteś dla swojego dziecka autorytetem po tym, w jaki sposób (i czy w ogóle) przygotowujecie razem posiłek. Rodzic-autorytet daje wybór, np. „czy chcesz zupę pomidorową, czy omleta z warzywami?” Jednak gdy dziecko zdecyduje, nie ma od tej decyzji odwrotu. Dziecko nie może opuścić obiadu i zamiast tego dostać kanapkę z masłem orzechowym.

Co ciekawe, będąc takim rodzicem, nie narzucasz swojemu dziecku, co ma jeść i ile. Może nałożyć sobie tylko ziemniaki, może skubnąć wszystkiego po trochu, a może nic nie zjeść. Będzie potem głodne? Trudno, niech poczeka do następnego posiłku albo nawet pójdzie raz głodne spać – szybko nauczy się jeść kolacje. Jako autorytet nie dajesz również dziecku żadnych przekąsek (chyba że wcześniej zaplanowanych).

Przez lata naukowcy badali te 4 style żywienia. Okazało się, że 3 z nich powodują problemy z odżywianiem u dzieci. Domyślasz się już, które?

Jako rodzic nie kontroluj, nie ulegaj, angażuj się

Okazało się, że dzieci rodziców kontrolujących mają problemy z rozpoznaniem, kiedy są głodne, a kiedy się już najadły. Odczuwają presję wyczyszczenia talerza do czysta, nawet jeśli nie potrzebują już jeść. Dzieci rodziców uległych częściej sięgają po fast-foody. Z kolei w życiu dzieci rodziców niezaangażowanych brak stabilności – nigdy nie wiedzą, kiedy dostaną następny posiłek. Radzą sobie z tym, próbując najeść się na zapas. Z tych powodów dzieci takich rodziców mogą zmagać się z zaburzeniami odżywiania.

Bądź dla swojego dziecka autorytetem, a będzie mieć zdrową wagę

Jako rodzic-autorytet uczysz swoje dziecko podejmować dobre decyzje dotyczące jedzenia i tłumaczysz, w jaki sposób rozpoznawać głód i uczucie sytości. Te 3 elementy są kluczowe dla wytworzenia się korzystnego stosunku do jedzenia – „jem, żeby żyć, a nie żyję, żeby jeść”, bez nadrabiania braku rodzicielskiej miłości czy poczucia bezpieczeństwa jedzeniem, bez jedzenia na rozkaz czy pobłażania sobie co chwilę.

Pamiętaj, jako rodzic to Ty powinieneś decydować co i kiedy Twoje dziecko zje i w jakiej formie, jednak to dziecko powinno decydować, czy zacznie jeść i ile zje.